Po co kotu drapak?

Jak sama nazwa wskazuje, drapak służy do drapania :)
Drapanie jest dla kota czynnością naturalną i nie ma co liczyć, że go tego oduczymy. Zaczepianie się pazurkami o pionowe powierzchnie (najczęściej pionowe, choć widziałam wielbicieli płasko leżących dywaników) daje kotom wszechstronne korzyści:

  • Rozsiewanie zapachu na własnym terytorium. Wcierając w drapany przedmiot wydzielinę z poduszeczek, koty zostawiają swoje feromony – daje to drapiącemu poczucie bezpieczeństwa, a dla wszelkich intruzów stanowi sygnał: "tu jest kot!". Poza zapachem kot zostawia wyraźną informację wizualną – trudno nie zauważyć śladów kocich pazurków na framugach, ścianach czy meblach.
  • Wyciąganie łap w trakcie drapania. Mieszkający w domu kot nie ma znowu tak często możliwości gimnastykowania się, a kocie wygibasy przy drapaku są świetną okazją do rozciągnięcia mięśni.
  • "Ostrzenie" pazurów. Tak naprawdę kot na drapaku pazurów nie ostrzy – są one wystarczająco ostre z natury. Chodzi tu raczej o oczyszczenie ich ze złuszczających się martwych warstw.
Przeczytaj ...

Dlaczego mój kot załatwia się poza kuwetą?

Powszechnie uważa się, że koty to zwierzęta bardzo czyste, które szybko uczą się korzystać z kuwety. Wielu właścicieli jest więc zdziwionych czy wręcz przerażonych, gdy ich kochany, czyściutki kotek nagle zaczyna siusiać w najdziwniejszych miejscach, a i grubszą potrzebę zdarza mu się zostawić np. na łóżku. Posądzają zwierzaka o złośliwość, wredny charakter lub o to, że chciał się zemścić za spóźnione karmienie.

Koty to niezwykle inteligentne i bystre stworzenia, ale nie przeceniajmy ich! Działanie z zemsty czy złośliwość są poza ich możliwościami intelektualnymi. To nie wredny charakter spowodował takie zachowanie Mruczka czy Kici, ale potrzeba zamanifestowania, że coś jest nie tak z nimi samymi lub z ich środowiskiem. Koci język bywa dla ludzi zbyt subtelny, możemy nie dostrzegać wcześniejszych symptomów, że kota coś dręczy. Ale już kupę na środku pokoju czy zasiusiane poduszki trudno przegapić. A lista kocich problemów, które mogą przyczynić się do brudzenia w domu, jest bardzo długa. Powody takiego zachowania to np.:

Przeczytaj ...

Mizia i Mazak.

Historia Mizi i Mazaka jest doskonałym przykładem na to, jak chwiejna może być równowaga między dwoma kotami żyjącymi w jednym mieszkaniu.

Te przesympatyczne zwierzaki są rodzeństwem z jednego miotu. Przez sześć lat żyły zgodnie, okazując sobie czułość i przywiązanie.Mimo, że miały do dyspozycji powierzchnię niewielką jak na tak dorodne koty (mieszkanie ok. 30 m2), nie dochodziło między nimi do poważniejszych spięć. Ot, raz na jakiś czas jedno fuknęło na drugie czy pacnęło ostrzegawczo łapą.

Niestety pewnej nocy sytuacja pogorszyła się dramatycznie! Między kotami wybuchła otwarta wojna. Opiekunowie Mizi i Mazaka, państwo W. nie są pewni, jak dokładnie do tego doszło. Prawdopodobnie jeden kot chciał przepędzić drugiego z łóżka, coś się przewróciło, koty się wystraszyły i odreagowały agresją wobec siebie. Ściślej rzecz biorąc, atakowała Mizia, a Mazak albo nieświadomie narażał się na agresję, albo z premedytacją drażnił kotkę, wchodząc jej ciągle w drogę. Na szczęście właściciele kotów szybko zareagowali i rozdzielili skłócone zwierzaki. Niestety kilkudniowa przeprowadzka Mizi do osobnego pomieszczenia i zastosowanie środków uspokajających zaleconych przez lekarza weterynarii nie poprawiły sytuacji na tyle, żeby koty mogły mieszkać razem. Każdy kontakt Mizi z Mazakiem groził awanturą.

Przeczytaj ...